To jedna z moich ulubionych i też pierwszych, które zdarzyło mi się robić, więc mam do niej niemały sentyment.
Do przygotowania tej nalewki należy zaopatrzyć się w kilogram porzeczek, spirytus, wodę i cukier. Owoce należy umyć, osuszyć i umieścić w słoiku bądź podobnym naczyniu. Owoce zalewa się litrem mieszanki alkoholowej (spirytus rozcieńczony wodą – proporcje zależą od tego jak mocną chcemy mieć nalewkę). Zamknięte naczynie w zalewą warto postawić w nasłonecznionym miejscu i pozostawić na kilka tygodni – ok. 5-6. Po tym czasie alkohol należy przelać do innego naczynia, a do owoców, które pozostały na dnie tego pierwszego dodać cukier (około kilogram). Po paru dniach rozpuszczony w owocach cukier należy dodać do alkoholu. Kolejnym krokiem jest przefiltrowanie nalewki i rozlanie jej w butelek. Po kilku miesiącach (zaleca się spożywanie po ok. 6 miesiącach) można delektować się smakiem.